Koktajle Mokotowa

from Trochę glamu, trochę szlamu by Warsaw Dolls

/

lyrics

Koktajle Mokotowa

Największy zawsze przed nami bój
Równaj krok, naprzód!
Po śpiących krąży ulicach rój
Wojska pijaczków

Nie wezmą nam ni promila z krwi
Choć łeb się słania
Pod kurtką lufa butelki tkwi
Jak sten z Powstania

Historia się brzydzi prostacką emfazą
Patos w tragifarsę obraca się wartko
Dziadek z brunatną wojował zarazą
Wnuczek z czterema winami i ćwiartką

Koktajle Mokotowa zapłoną
Jeszcze raz w gardłach dzieci wielkich miast
Rewolucji iskrę cień pochłonął
Ogień buntu zgasł
Nie rozpali pustych oczu mas
Ten blask

Prędzej w zakrzepłą cię noc jak spiż
Twój wzrok oszuka
Niż towarzysze walk bliżsi niż
Kumple z facebooka

Ludzka melasa z tej armii drwi
Walcz choć wzrok klęka
Nie wezmą nam ni promila z krwi
Nie dziś, maleńka

Na zero perspektyw rząd nie ma lekarstwa
Dzieci się nudzą bawieniem się pokój
Nie zdadzą się na nic szantaże i łgarstwa
In vino veritas, prawda tkwi w jabcoku

credits

from Trochę glamu, trochę szlamu, released November 30, 2013

license

all rights reserved

tags

If you like Warsaw Dolls, you may also like: